16-latek, który chciał zaoszczędzić 4 złote odpowie teraz przed sądem.
Chłopak skorzystać z kasy samoobsługowej i zamiast wskazać kupowany produkt, wybrał tańszą bułkę. To natomiast potraktowane zostało jako celowa próba oszustwa.
Sąd rodzinny zajmie się sprawą 16-latka
Chociaż wiele osób uważa, że za tego typu przewinienie nie należy od razu kierować sprawy do sądu, pracownicy sklepu byli innego zdania. Po zaobserwowaniu nietypowego zachowania chłopaka zainteresowali się tym, co dokładnie kasuje na kasie samoobsługowej.
Oszczędny chłopak trafi przed sąd
Okazało się, że chłopak chciał kupić muffinkę, jednak nie wskazał jej na panelu przy kasie. Zamiast tego wybrał tańszą bułkę. Gdyby nie czujność pracowników, sklep odnotował by przez to stratę w wysokości nieco ponad 4 złotych (chociaż tak naprawdę mniej, bo należałoby sprawdzić, jaki był koszt zakupu danego produktu).
Młody chłopak tłumaczy się tym, że nie zdawał sobie sprawy, że ktoś zauważy jego przewinienie. W dodatku nie spodziewał się aż takich konsekwencji. Według polskiego prawa niska kwota nie ma jednak znaczenia, bo chodzi o zwykłe oszustwo.